Jeśli pracujecie w korpo, albo w miejscach, które odwiedzają pseudo kateringowe firmy oferujące kanapki wypełnione najtańszym salami, albo sałatki z makaronu z chińskich zupek czy innych szpetnych rzeczy, to ten post jest dla Was. Jeśli zainwestujecie nie więcej niż 30 minut dziennie, możecie sami zaopatrzyć się w przepyszny lunch, który będzie smaczniejszy, zdrowszy i pewnie tańszy niż te jedzeniopodobne produkty, które się nam wciska (piszę nam, bo ja też czasami jestem zmuszony je spożywać). Dzisiaj mam dla Was bardzo prostą i pyszną sałatkę makaronową z kurczakiem i suszonymi pomidorami. Idealną, żeby zabrać ze sobą do pracy.
Sałatka makaronowa z kurczakiem i suszonymi pomidorami:
- 200 g drobnego makaronu np. kolanka
- 1 pierś z kurczaka
- 8 suszonych pomidorów
- garść czarnych oliwek
- 1/2 pęczka pietruszki
- 1/2 szklanki płatków migdałowych
- 1/2 puszki kukurydzy
- 1 płaska łyżeczka suszonego oregano
- 1 płaska łyżeczka ostrej papryki w proszku
- 4 + 2 łyżki oleju z suszonych pomidorów
- sok wyciśnięty z połowy cytryny
- sól i pieprz do smaku
Kurczaka kroimy w kostkę doprawiamy solą, pieprzem i ostrą papryką i smażymy na dwóch łyżkach oleju ze słoika, w którym były suszone pomidory. Osobiście bardzo lubię używać olej z pomidorów do sałatek, marynat czy smażenia. Makaron gotujemy al dente i hartujemy w zimnej wodzie. Następnie przekładamy go do miski i polewamy 4 łyżkami oleju. Oliwki, pomidory suszone, natkę pietruszki drobno siekamy i dodajemy do makaronu i kurczaka. Na suchej patelni prażymy płatki migdałów i kiedy nabiorą złotego koloru, a ich aromat rozejdzie się po kuchni, mieszamy je z resztą składników. Jeszcze tylko dosmaczamy solą, pieprzem i sokiem z cytryny i ,,,,,możemy zajadać.
SMACZNEGO...
Takie potrawy do pracy są najlepsze :) Ja wprawdzie nie pracuję w korpo, a "pan kanapka" nas nie odwiedza, ale staram się zawsze mieć taką sałatkę na lunch :) Od razu inaczej się pracuje!
OdpowiedzUsuńCzęsto zabierałam do pracy takie sałatki. Ich zrobienie nie zajmowało dużo czasu, a przynajmniej wiedziałam co jest w środku :) Polecam dodać trochę potartego żółtego sera, pycha!
OdpowiedzUsuń