Dzisiaj coś w sam raz na poniedziałek. Po ciężkim dniu pracy idealny obiad, który przywróci nam energię na wieczór. Sałata, której głównymi składnikami są liście botwiny, którą uwielbiam za jej chrupkość i orzechowy smak oraz rostbef wysmażony na medium rare.
sałata z rostbefem:
- 200 gramowy stek z rostbefu, najlepiej skruszały
- 2 garści liści z młodej botwiny
- 1 garść porwanej sałaty lolo bianco
- 1 garść grubo posiekanej pietruszki
- 1/2 czerwonej papryki, pokrojone w pióra
- sok z połowy cytryny
- 1 płaska łyżeczka płatków chilli
- sól grubo ziarnista i tłuczony pieprz
W rostbef wmasowujemy sól, pieprz i płatki chilli kropimy oliwą i smażymy na suchej, rozgrzanej grillowej patelni po 3 - 4 min z każdej strony. Mięso powinno się ładnie skarmelizować na zewnątrz w środku pozostając mocno różowe. Mięso zdejmujemy z patelni, przekładamy na drewnianą deskę i pozwalamy mu chwilę odpocząć.
W tym czasie przygotowujemy składniki na sałatę i układamy je na talerzu.
Dzięki temu, że daliśmy odpocząć naszemu stekowi, większość soków pozostała w mięsie, dzięki czemu będzie ono rozpływać się w ustach. Rostbef kroimy na cienkie kawałki i układamy na sałacie. Całość doprawiamy sokiem z cytryny, oliwą, pieprzem i solą.
Dziecinnie proste a sprawia ogromnie dużo przyjemności.
SMACZNEGO...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz