poniedziałek, 18 marca 2013

Pieczone pierożki z wołowiną i czekoladą



Mam dla Was, obiecany wczoraj na FB, przepis na pyszne pierożki nadziewane pieczoną wołowiną, ryżem i fasolą. Pierogi są pieczone, dzięki czemu są świetną przekąską na ciepło, ale smakują też zimne. Podane z sałatą, sosem czosnkowym i limonką mogą stanowić bardzo fajne danie główne.  

Na całe mnóstwo pierogów potrzebujemy:
  • 1/2 kg wołowiny na gulasz pokrojonej w grubą kostkę
  • 2 papryczki chilli jedna z pestkami i jednak bez
  • 1/2 słodkiej papryki
  • 1 cebula
  • 4 ząbki czosnku
  • 1 szklanka wody
  • 1/3 szklanki octu z jabłek
  • 1 łyżeczka pieprzu
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 łyżeczka oregano
  • 1 łyżeczka kminku
  • 1 łyżka słodkiej papryki w proszku
  • 4 kostki gorzkiej czekolady (co najmniej 65% kakao)
  • łyżka brązowego cukru
Dodatkowo potrzebujemy:
  • 1 woreczek ryżu
  • 1 puszka czerwonej fasoli
Na ciasto potrzebujemy:
  • 1/2 kg mąki pszennej
  • 1/2 kostki drożdży (50g)
  • 1 i 1/2 szklanki ciepłego mleka
  • 1 łyżeczka cukru
  • 2 jajka + 1 jajko do smarowania ciasta
  • 1/2 łyżeczki soli
  • łyżka suszonej bazylii   




    Wołowinę pokrojoną w duże kostki obsmażamy mocno na rozgrzanej patelni i łyżce oleju. Upewnijcie się, że patelnia jest naprawdę gorąca. Chodzi o to, żeby zamknąć włókna w mięsie i złapać intensywny kolor, który podczas pieczenia odda nam cały swój aromat.

    Obsmażoną wołowinę przekładamy do naczynia żaroodpornego, a na patelni rumienimy pokrojoną grubo cebulę i papryki. Po chwili dodajemy rozgniecione ząbki czosnku i resztę składników marynaty. Całość doprowadzamy do wrzenia, miksujemy w blenderze i tak przygotowaną marynatą zalewamy wołowinę. Mięso wkładamy do rozgrzanego na 180 stopni piekarnika i pieczemy pod folią przez około 2 godziny, aż mięso będzie się swobodnie rozpadać.

    Przygotowujemy ciasto. Z połowy mleka, kilku łyżek maki, cukru i drożdży robimy zaczyn i odstawiamy na kilka minut w ciepłe miejsce, aby drożdże zaczęły pracować. „Żywy” rozczyn wlewamy do reszty składników i zagniatamy ciasto (około 5 minut), aż będzie elastyczne i nieklejące się do rąk. Ugniecione ciasto znów odkładamy w ciepłe miejsce na około godzinę lub dopóki nie podwoi swojej objętości.

    Kiedy wołowina jest upieczona i rozpada się pod wpływem nacisku, rozdrabniamy ją widelcem i razem z sosem z pieczenia mieszamy z ugotowanym ryżem oraz wypłukaną, odsączoną czerwoną fasolą. Jeśli po wymieszaniu wszystkich składników nadzienia, nie jest ono odpowiednio pikantne możemy dodać chilli w proszku lub kilka kropel Tabasco. Tak przygotowane nadzienie odkładamy do lodówki do całkowitego schłodzenia. Dobrym pomysłem jest przygotowanie farszu dzień wcześniej i pozostawienie go na noc w lodówce.

      
    Wyrośnięte ciasto dzielimy na mniejsze części i wałkujemy (nie za cienko, na około 3 mm). Wykrawamy kółka i lepimy pierogi w sposób jaki nam odpowiada (mi dalej nie falbana nie wychodzi). Ulepione pierogi smarujemy roztrzepanym jajkiem. Pieczemy 25 minuty w 180 stopniach.

      
    Pierogi podajemy z sosem tzatziki i cząstkami limonki.

    SMACZNEGO ...




1 komentarz: