Wczoraj
z Lepszą Połową, wracając z krótkiej wizyty w szpitalu na
Polnej, zajrzeliśmy do kolejnego miejsca w Poznaniu, którego pijar
i otoczka miejsca wyjątkowego, wyprzedza informacje o poziomie
strawy jaką się serwuje w Kuchni Yeżyce.
Osobiście
bardzo lubię lokale, które wnoszą coś nowego na kulinarną mapę
Naszego miasta. Miejsca zachęcające unikalnym, bądź modnym akurat
designem, luźną i przyjazną atmosferą.
Kuchnia
Yeżyce doskonale wpisuje się w powyższą charakterystykę. Wnętrze
minimalistyczne, drewniane stoły i lada, krzesła z komisu (albo od
cioci), miejsce dla dzieci, przy którym mogą malować kredą na
ścianie. Będąc w środku czujemy się niemal ja w domu, bądź u
przyjaciół.
Jeśli
chodzi o najważniejsze, czyli o jedzenie, to w kategorii smaku i
sposobu podania, to co dostaliśmy było smaczne, estetyczne i na
ciekawej zastawie.
Lepsza Połowa zamówiła
kotleciki gryczane z organiczną cukinią. Kotleciki były kruche i
dobrze doprawione, a cukinia była świetna, usmażona z czosnkiem,
ale nie zdominowana przez niego. Na talerzu znaleźliśmy jeszcze
kilka bobów, odrobinę pesto i kremu, najpewniej pomidorowo –
paprykowego oraz listków bazylii. Całość skomponowana była
naprawdę dobrze, na talerzu widać pomysł kucharza na to danie.
Cena: 19 zł
Kolejnym daniem, które
spróbowaliśmy była zupa z młodej kapusty z kaczką. I tutaj
kuchnia nie zawiodła. Zupa bardzo prosta, sezonowa - bardzo smaczna,
ugotowana na wyrazistym wywarze. Kaczka w zupie była, nieco
symbolicznie aczkolwiek zauważalnie. Aromatu dopełnił świeży
tymianek, którym zupa została posypana. Zupa poza dodatkiem kaczki
bardzo przypominała mi Sopa de dia, czyli zupę dnia, którą można
dostać codziennie :P w każdej portugalskiej knajpce za 1 EUR.
Cena: 12 zł
Na koniec naszej
obecności w Kuchni Yeżyce zjedliśmy krokieta z kaczką i
soczewicą. Było to danie najlepiej wyglądające na talerzu,
najmniejsze i chyba jedyne, gdzie coś nie zagrało na poziomie
smaku. Na początek muszę jednak pochwalić sos porowy, przygotowany
na bazie śmietanki, a nie na jakimś jogurcie czy innej śmiesznie
dietetycznej substancji. Niestety, naleśnik do krokieta z farszem
mięsno – soczewicowym był słodki, zupełnie jakby używano tych
samych naleśników do deserów i dań wytrawnych. Ostatecznie
krokiet z farszem, który był ciekawy w składzie, strukturze i
konsystencji, ale niedoprawiony i dość nijaki w smaku, pozostawił
u mnie pewien niedosyt. Myślę jednak, że ta przystawka ma duży
potencjał i przy pomocy odrobiny przypraw i niesłodkiego naleśnika,
może stać się wizytówką Yeżyckiej Kuchni.
Cena: 15 zł
Do rachunku doszła
jeszcze lemoniada i perła po 8 zł za napój. Całość rachunku to
62 zł. I to moi drodzy jest dość wyraźny minus tego miejsca. Ceny
są nieco odrealnione i w stosunku do składników, które lądują
na talerzu (nawet jeśli są one organiczne i z lokalnych upraw).
Wszyscy, którzy mnie znają wiedzą, że dla mnie cena w restauracji
jest rzeczą drugorzędną, jeśli jest ona adekwatna do tego, co
dostajemy w zamian. W Kuchni Yeżyce, jedzenie jest na wysokim
poziomie, ale są to dania proste, stworzone z tanich sezonowych
składników (co jest również wielką ich zaletą), porcje są
niewielkie i nie powinny aż tyle kosztować.
Rozumiem, że w cenie
dania jest też atmosfera, designerska zastawa. Nie zrozumcie mnie
źle, nie uważam, że jest tam bardzo drogo, tylko że jest nieco za
drogo. Takimi cenami właściciele zdecydowanie ograniczają sobie
grupę docelowa (choć może to celowe działanie).
Na sam koniec, jeszcze
jedna malutka łyżka dziegciu do tej miodnej recenzji i restauracji.
Wychodząc zauważyliśmy jak kelnerka podawała tartę dwóm
gościom. Nie mogę oceniać smaku tego deseru, ale tak małego
kawałka tarty nie widziałem w całym moim życiu. Widelczyk był
szerszy od tej tarty. Wyglądało to tak jakby dwóch facetów wzięło
pół porcji na pół. :P
Reasumując jeśli macie
trochę luźnej kasy, lubicie chodzić po knajpach i chcecie zjeść
coś smacznego w luźnej atmosferze to Kuchnię Yeżyce mogę polecić
z czystym sumieniem.
Pozdrawiam serdecznie i gratuluję smacznego bloga!
OdpowiedzUsuńChciałabym zaprosić Ciebie na stronę znajdzprzepisy.pl oraz do dodania swojego bloga na listę TOP BLOGI, gdzie dołączyło już ponad 1300 blogerów! Nasze strony są już dostępne w 37 krajach i jesteśmy drugą co do wielkości wyszukiwarką przepisów kulinarnych na świecie!
Byłoby mi bardzo miło, jakby i Twoje przepisy znalazły się u nas i tym samym trafiły do jeszcze większego grona odbiorców :)
Aby znaleźć się na liście Top Blogi wystarczy tylko zarejestrować swój blog tutaj: http://www.znajdzprzepisy.pl/dodaj-blog
Życzę miłego dnia!
Kuchnia wygląda naprawdę przepięknie. Można z pewnością przygotować tam pyszne potrawy. Ja ostatnio fascynuje się kuchnią amerykańską, mam tak od czasu wizyty tutaj - uważam, że to naprawdę świetne dania, których warto spróbować. Jestem ciekawa, ile bym mogła osiągnąć, mając taką kuchnię :)
OdpowiedzUsuń